Dalsza ekspansja na rynki zagraniczne
Z Tomaszem Filipem, prezesem zarządu firmy KMC Global Europe Sp. z o.o. z Opola, rozmawia Adam Krzyżowski
Tomasz Filip: Obecnie około 70% naszych klientów to firmy znajdujące się poza granicami Polski
Adam Krzyżowski: Panie Prezesie, od kwietnia tego roku kieruje Pan europejską centralą KMC Global, która specjalizuje się w projektowaniu i produkcji urządzeń do procesowania materiałów sypkich. Jak ocenia Pan swoją półroczną działalność i jak radzi sobie spółka pod Pana zarządem?
Tomasz Filip: Po półrocznej działalności w roli prezesa firmy KMC Global Europe (części amerykańskiej grupy KMC Global) mogę z satysfakcją stwierdzić, że nasza firma radzi sobie bardzo dobrze i konsekwentnie realizuje cele strategiczne. Przede wszystkim skupiliśmy się na pozyskiwaniu nowych rynków zbytu dla naszych maszyn.
Jednym z kluczowych elementów planu rozwoju było wdrożenie nowej strategii marketingowej, która pozwoli na poprawienie rozpoznawalności posiadanych w naszym portfolio marek i umożliwi w najbliższej przyszłości znaczące zwiększenie sprzedaży. Równolegle pracowaliśmy nad optymalizacją procesów biznesowych i efektywniejszym zarządzaniem zasobami, co przyczyniło się do podniesienia poziomu satysfakcji naszych klientów oraz skrócenia lead time’u dostaw naszych rozwiązań.
Co ważne, udało się także nawiązać kilka strategicznych partnerstw, które otworzyły przed nami nowe rynki, szczególnie na arenie międzynarodowej. Dzięki temu zwiększyliśmy naszą konkurencyjność i zdywersyfikowaliśmy portfel klientów. Obecnie około 70% naszych klientów to firmy znajdujące się poza granicami Polski.
Oczywiście, wciąż pozostaje duże pole do dalszego rozwoju, przede wszystkim czeka nas ciężka praca związana z automatyzacją procesów oraz dostosowywaniem się do globalnych trendów związanych z ekologią i zrównoważonym rozwojem. Jednak patrząc na tempo obecnej ekspansji oraz poziom zaangażowania zespołu, jestem optymistycznie nastawiony do przyszłości firmy KMC Global Europe oraz wzrostu sprzedaży wszystkich naszych globalnych marek.
A.K.: Państwa flagowym produktem są przenośniki rurowo-łańcuchowe TDC marki Hapman. Co je wyróżnia na tle konkurencji, że od lat cieszą się one niesłabnącym zainteresowaniem klientów?
T.F.: Przenośniki rurowo-łańcuchowe TDC marki Hapman to produkty wyróżniające się na tle konkurencji kilkoma kluczowymi cechami, które od 80 lat przyciągają klientów i utrzymują ich zainteresowanie. To właśnie my jako pierwsi na świecie opatentowaliśmy i wdrożyliśmy takie rozwiązanie.Przenośniki TDC mogą transportować niemal każdy rodzaj materiałów sypkich – zarówno drobnoziarnistych, jak i kawałkowych. Sprawdzają się one w wielu branżach – od przemysłu spożywczego, przez chemiczny, aż po farmaceutyczny i górniczy. Dzięki temu nasze maszyny są naprawdę uniwersalne i mogą być zaimplementowane w niemal każdym przedsiębiorstwie produkcyjnym, w którym konieczny jest proces transportu materiałów sypkich.
FOT. 1, 2 Przenośniki rurowo-łańcuchowe TDC
Kolejnym atutem jest ich wysoka efektywność i niezawodność. System rurowo-łańcuchowy charakteryzuje się precyzyjnym i bezpyłowym transportem materiałów, przez co zapewnia komfort i bezpieczeństwo wykonania. Dzięki wykorzystaniu łańcucha rozbieralnego jako głównego komponentu roboczego nasze przenośniki są znacznie bardziej wytrzymałe niż maszyny konkurencji wykorzystujące łańcuchy oczkowe lub proste linki stalowe. Co istotne, przenośniki TDC są elastyczne pod względem konfiguracji i łatwo dostosowują się do specyficznych wymagań klientów. Możliwość dopasowania urządzeń do indywidualnych potrzeb – takich jak niestandardowe kształty instalacji czy wymagania dotyczące higieny – sprawia, że klienci chętnie po nie sięgają, zwłaszcza w wymagających branżach, takich jak produkcja farmaceutyków czy żywności. Nasi inżynierowie nieustannie pracują nad optymalizacją produktów, aby mogły odpowiadać najbardziej wygórowanym wymaganiom klientów.
A.K.: Jakie jeszcze urządzenia chciałby Pan zarekomendować na naszych łamach?
T.F.: KMC Global jest właścicielem 10 globalnych brandów, z czego obecnie trzy aktywnie projektujemy, produkujemy w naszej fabryce w Opolu i sprzedajemy na terenie całej Europy i krajów Bliskiego Wschodu. Pierwszym z nich jest Ovibra i przesiewacze typu VIP z bezpośrednio podbijanym sitem, przeznaczone do rozdzielania materiału na poszczególne frakcje. Przesiewacze te mogą być wykonane jako jedno- lub wielopokładowe (do trzech pokładów). Mają one opcję samooczyszczenia z materiału, który mógł przywrzeć do sita – są to chwilowe dodatkowe impulsy wzbudników z przyśpieszeniem do 50 g. Zużycie energii na przesianie tony materiału jest w ich przypadku do 10 razy mniejsze niż w klasycznych przesiewaczach.
FOT. 3 Przesiewacz VIP
Drugim aktywnym brandem jest Hapman i stacje rozładunku i załadunku worków big bag. Są to rozwiązania przeznaczone dla firm, które pracują z dużymi ilościami materiałów sypkich dostarczanych w workach typu big-bag. Nasze systemy zapewniają szybki i bezpieczny rozładunek oraz załadunek, minimalizując ryzyko rozpraszania materiału i straty surowców, co przekłada się na większą efektywność operacyjną. Systemy te można łatwo zintegrować z innymi urządzeniami do transportu materiałów w zakładzie.
FOT. 4 Stacja rozładunku worków big bag
Trzecim z kolei brandem jest Prab i urządzenie Mini System E-Series. Jest to niezawodny, w pełni zautomatyzowany system do odzyskiwania cennego chłodziwa z mokrych wiórów metalowych. Częściami składowymi systemu są przenośniki ślimakowe, wirówka osiowa i zbiornik osadczy. To kompaktowe urządzenie zostało zaprojektowane do małych i średnich ilości materiału i może przetwarzać aluminium, mosiądz, żeliwo i stal (w tym nierdzewną). System zapewnia szybki zwrot z inwestycji i jest dostarczany gotowy do pracy.
FOT. 5 Urządzenie Mini System E-Series
A.K.: Na jakie rynki trafiają obecnie Państwa urządzenia oraz czy KMC Global Europe planuje rozszerzenie swojego zasięgu o nowe kraje?
T.F.: Nasza strategia sprzedaży opiera się na szerokim spektrum branż – od przemysłu spożywczego i chemicznego, aż po farmaceutyczny, górniczy i wiele innych – co pozwala nam z sukcesem obsługiwać bardzo zróżnicowane rynki i być odpornymi na wszelkie zawirowania rynkowe. Jeśli chodzi o plany rozwoju, to zdecydowanie zamierzamy rozszerzać swoje rynki zbytu. Już obecnie, jedynie w ramach naszej marki Hapman, procesujemy na świecie ponad 2700 różnych substancji, mając ponad 12 000 wdrożeń za sobą. W najbliższym czasie będziemy szczególnie intensywnie koncentrować się na rozwijających się rynkach Europy Środkowej i Wschodniej oraz krajów Bliskiego Wschodu, gdzie zauważamy rosnące zapotrzebowanie na zaawansowane technologie przemysłowe, w tym na nasze urządzenia do transportu materiałów sypkich. Jednym z naszych celów jest również umacnianie pozycji na rynkach zachodnich poprzez dalszą współpracę z lokalnymi partnerami i rozwijanie sieci dystrybucji. Widzimy potencjał szczególnie w krajach skandynawskich oraz na wyspach brytyjskich, gdzie wiele firm przemysłowych modernizuje swoje zakłady i szuka nowych rozwiązań w zakresie transportu i przetwarzania surowców. Mając swoje fabryki zarówno w Europie, jak i USA, możemy spełnić nawet najbardziej restrykcyjne wymagania klientów, zachowując przy tym bardzo dużą elastyczność.
A.K.: Zauważyłem, że logo marki Ovibra uległo zmianie. Co się za tym kryje?
T.F.: Zmiana logo marki Ovibra to część szerszej strategii rebrandingu, która ma na celu odświeżenie wizerunku marki, lepszą rozpoznawalność oraz lepsze odzwierciedlenie naszych wartości i kierunków rozwoju. Jest to odpowiedź na dynamicznie zmieniające się wymagania rynku oraz rosnące oczekiwania naszych klientów w kontekście innowacyjności produktów, nowoczesności i zrównoważonego rozwoju. Przede wszystkim nowe logo Ovibra symbolizuje naszą orientację na nowoczesne technologie i innowacje w dziedzinie systemów wibracyjnych oraz rozwiązań dotyczących transportu i przetwarzania materiałów sypkich. Współczesny design tego logo jest bardziej minimalistyczny i dynamiczny, co ma na celu pokazanie, że marka nie tylko podąża za trendami, ale również wyznacza nowe standardy w branży. Co więcej, stare logo było niezbyt czytelne, przez co nasi klienci mogli mieć pewne problemy z jego zapamiętaniem.
RYS. 1, 2 Stare (po lewej) i nowe logo marki Ovibra
Za zmianą logo kryje się także chęć lepszego prezentowania wartości, na które stawiamy, a są nimi niezawodność, precyzja i efektywność. Nasze urządzenia charakteryzują się najwyższą jakością, a nowa identyfikacja wizualna ma to wyraźniej podkreślać. Podsumowując, zmiana logo Oviba to coś więcej niż tylko odświeżenie graficzne. Jest to sygnał, że marka Ovibra zmierza w kierunku nowoczesności i innowacyjności, odpowiadając na aktualne potrzeby rynku.
A.K.: Dziękuję za rozmowę.