Adam Krzyżowski: Panie Prezesie, Państwa sztandarowym produktem od lat jest pulsator SYNEX, który znany jest w przemyśle cementowym nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Czy nadal montowany jest on głównie na zbiornikach, czy może znalazł także inne, szersze zastosowanie?
Jerzy Pawlikowski: Pulsatory SYNEX produkujemy od 1989 r. Od tego czasu przeszły wiele modernizacji i zmian, podnoszących ich jakość i skuteczność działania. Początkowo rzeczywiście były przeznaczone do montażu na zasobnikach czy zbiornikach dla usprawnienia spływu materiału. W cementowniach najczęściej na zbiornikach surowca, dodatków lub węgla. Z czasem dopracowaliśmy się zastosowań innych, z których najbardziej spektakularne jest montowanie pulsatorów na wieżach wymienników w metodzie suchej produkcji cementu. Pulsatory tam montowane są wykonane w wersji HT, czyli wysokotemperaturowej – tak aby nie uległy uszkodzeniu z powodu występującej w tych wieżach wysokiej temperatury. Miejsca montażu to ściany i spad komory wzniosu, cyklony, rury transportowe, kolana czy przewały.
Kolejnym ciekawym rozwiązaniem jest montowanie pulsatora na konstrukcji palnika wchodzącego do pieca obrotowego – celem zrzucania nawisu („bałwana”), który się tworzy na jego końcu i utrudnia prawidłową pracę palnika. Innym zastosowaniem jest montaż pulsatorów na chłodnikach klinkieru, gdzie panują wyjątkowo trudne warunki pracy. Ostatnio wraz ze zwiększeniem udziału paliw alternatywnych w składzie paliwa montujemy pulsatory także na urządzeniach transportujących bądź zbiornikach służących do składowania tego paliwa.
Dzięki 30-letniemu doświadczeniu w branży cementowej jesteśmy dostawcą naszych rozwiązań nie tylko do zakładów w Polsce, ale także do wielu cementowni za granicą. Najwięksi nasi partnerzy to koncerny HeidelbergCement, LafargeHolcim i CRH – w takich krajach, jak m.in. Rosja, Ukraina, Rumunia, Serbia, Gruzja, Mołdawia, a ostatnio Kazachstan.
FOT. 1 Pulsatory SYNEX na chłodniku klinkieru w cementowni Shymkentcement w Kazachstanie
A.K.: Czy te pulsatory są wykorzystywane również w przemyśle wapienniczym i jeśli tak, to w jakich urządzeniach?J.P.: Od początku istnienia firmy działamy w przemyśle wapienniczym. Zaczynaliśmy w Wojcieszowie, Tarnowie Opolskim i Bukowej. Na początku pulsatory były montowane na zasobnikach wapna dla ułatwiania zasypu do cystern kolejowych lub samochodowych. Duża nasza instalacja jest na zbiornikach wapna w Elektrowni Bełchatów na Wydziale Uzdatniania Wody.
FOT. 2 Pulsatory SYNEX na cyklonie w Nowolipieckim Kombinacie Metalurgicznym
Ostatnio podjęliśmy współpracę z podmiotem w Rosji – Nowolipieckim Kombinatem Metalurgicznym (NLMK), który posiada Oddział Produkcji Wapna, wytwarzanego metodą suchą. Wykonujemy dostawę i instalację zrzucającą tworzące się nawisy w wieży wymienników, gdzie podobnie jak w wieżach wymienników cementowych następuje homogenizacja, wynikająca z przemieszczania się w przeciwprądzie spalin i mąki wapiennej. Zastosowanie pulsatorów usuwających nawisy wydłuża okres eksploatacji między postojami, koniecznymi do przeprowadzenia czyszczenia lub remontu pieców. Głównym celem zastosowania pulsatorów jest zredukowanie postojów remontowych z czterech do jednego rocznie.
Kilka lat temu wykonaliśmy podobne rozwiązanie – instalację pulsatorów na wieży wymienników w zakładach wapienniczych na Białorusi. Zaczęło się od wspólnego projektowania rozmieszczenia pulsatorów, potem była wykonana zabudowa pod naszym nadzorem inżynierskim, a ostatecznie modernizacja rozwiązania celem optymalizacji procesu technologicznego.
FOT. 3 Pulsatory SYNEX na komorze wlotu pieca obrotowego w Nowolipieckim Kombinacie Metalurgicznym
A.K.: INWET to też wysokiej klasy przesiewacze i podajniki wibracyjne własnej konstrukcji. Jakie ciekawe modele tych urządzeń Państwo ostatnio zaprojektowali?
J.P.: W naszej filozofii projektowania i produkcji przesiewaczy i podajników wibracyjnych kierujemy się zasadą wykonywania rozwiązań pod klienta – w taki sposób, że dużo naszych konstrukcji jest jednorazowych, niepowtarzalnych. Skupieni jesteśmy głównie na dostawach dla przemysłu spożywczego, recyklingu i ochrony środowiska. Do napędu naszych rozwiązań używamy napędów od światowych dostawców, ale też produkujemy napędy własnej konstrukcji.
W obszarze wibratorów jesteśmy przedstawicielem szwajcarskiej firmy Findeva na wiele krajów Europy Wschodniej. Findeva oferuje wielką gamę wibratorów pneumatycznych używanych do celów technologicznych lub jako napędy do dozowników. Czasami wykonujemy podajniki dla przemysłu cementowego, np. do podawania klinkieru. Wytwarzamy też urządzenia dla przemysłu budowlanego, m.in. stoły wibracyjne. Ostatnio nasz zespół projektantów zaprojektował bardzo ciekawe rozwiązania, które zostały już wykonane i dostarczone klientom. Wyprodukowaliśmy np. stół wibracyjny do testowania wózków inwalidzkich, przesiewacz wibracyjny żaluzjowy do przesiewania pelletu (półproduktu do produkcji prażynek), zespół podajników wibracyjnych do podawania tulejek pojedynczym strumieniem, podajniki wibracyjne rurowe do podawania kawy mielonej, przesiewacz do oddzielania larw owadów od ziemi. Ciągle pojawiają się nowe wyzwania, dzięki czemu praca nad nowymi rozwiązaniami jest bardzo ciekawa i ekscytująca.
FOT. 4 Wibracyjny przesiewacz firmy INWET do oddzielania ziemi od larw owadów
A.K.: Jak istniejąca obecnie pandemia wpłynęła na Państwa działalność produkcyjno-montażową i jakie środki Państwo przedsięwzięli, żeby sobie poradzić z tą trudną sytuacją?
J.P.: Początkowo wraz z zamykaniem się naszego życia w związku z pandemią byliśmy przerażeni. Nie wiedzieliśmy, czy sobie poradzimy z tą sytuacją, czy nasi klienci będą u nas zamawiać towary i usługi. W miarę upływu czasu okazało się, że nasi partnerzy nadal nas potrzebują. Oczywiście w miarę rozwoju sytuacji wprowadzaliśmy coraz to nowe rozwiązania w organizacji pracy, takie jak praca zdalna, ograniczanie kontaktów między pracownikami, wprowadzenie dyżurów, odpowiednie fizyczne zabezpieczenia stanowisk pracy oraz zasada „jeden pracownik na pomieszczenie” lub odpowiedni dystans, dezynfekcja, wietrzenie pomieszczeń itp. W przypadku kontaktu pracownika z osobą zakażoną SARS-CoV-2 obowiązywała go kwarantanna i praca zdalna. Kontakty osobiste ograniczyliśmy do minimum. Dzięki dużej dyscyplinie pracowników udało się uniknąć zakażeń i obniżenia efektywności pracy w firmie.
Aktualnie cały czas stosujemy wdrożone procedury, wiedząc, że to jeszcze nie koniec pandemii.
A.K.: Specjalizują się Państwo także w oferowaniu urządzeń wykonanych z przepuszczalnych spieków porowatych. Czy wśród nich też pojawiły się jakieś ciekawe rozwiązania?
J.P.: Tak, oferujemy także rozwiązania związane z zastosowaniem spieków porowatych, przede wszystkim firmy Tridelta. Służą one głównie do wykonywania mniejszych systemów aeracyjnych, takich jak stożki aeracyjne, rury napowietrzające, grzybki i panele aeracyjne. Czasami są to rozwiązania kombinowane: stożek aeracyjny na dole, a u góry pulsatory lub odbijaki pneumatyczne. Bardzo ciekawym rozwiązaniem są np. stożki aeracyjne wykonane ze spieków ze stali nierdzewnej.
Podsumowując, zawsze staramy się zaprojektować i wykonać rozwiązanie najkorzystniejsze dla klienta i spełniające jego oczekiwania i wymagania.
A.K.: Dziękuję za rozmowę.