Rozmowa z Andrzejem Żelazo, prezesem zarządu firmy Proorganika Sp. z o.o. z Warszawy
Adam Krzyżowski: Panie Prezesie, w historii Proorganiki kluczową rolę odegrały trzy firmy: Prochem, Organika, Gericke?
Andrzej Żelazo: Proorganika jako spółka akcyjna powstała z inicjatywy pracowników dawnego Biura Projektów Organika oraz dzięki merytorycznej i finansowej pomocy Prochemu, jednej z największych firm inżynierskich w Polsce. Oba te przedsiębiorstwa przez wiele lat współpracowały ze sobą, projektując i budując szereg instalacji chemicznych w Polsce i za granicą. W roku 2000 przeprowadzono nową emisję akcji, którą to emisję objęła firma Gericke AG ze Szwajcarii, specjalizująca się w produkcji urządzeń do materiałów sypkich i szukająca wówczas partnera do prowadzenia przedstawicielstwa w Polsce. W tym samym czasie zostałem prezesem Proorganiki. Kilka lat później odkupiliśmy akcje od rodziny Gericke - spółka Gericke jest istniejącym od 1894 roku przedsiębiorstwem z kapitałem rodzinnym - i od roku 2008 Proorganika stała się firmą ze 100-procentowym kapitałem polskim.
A.K.: Urządzenia do transportu pneumatycznego, podajniki, rozdzielacze, wibratory, dozowniki, wagi, mieszarki, przesiewacze, przepustnice, filtry, podajniki, systemy rurowe. Można powiedzieć, że w Państwa ofercie jest wszystko, czego potrzebują firmy przetwarzające, magazynujące czy produkujące materiały sypkie...
A.Ż.: Staramy się, aby paleta naszych wyrobów była jak największa. Koncentrujemy się oczywiście na urządzeniach do produktów sypkich. Dostarczamy je przedsiębiorstwom stosującym materiały sypkie w swojej produkcji, ale też firmom montażowym oraz producentom zbiorników, silosów oraz maszyn i urządzeń. Większość oferowanych przez nas urządzeń sprowadzamy, część produkujemy w Polsce. Koncentrujemy się na urządzeniach głównego ciągu produkcyjnego (np. do cukru, mąki, mleka w proszku, kawy, ryżu, kukurydzy, słodu, pasz, sody, bieli tytanowej, nawozów sztucznych) oraz na sprzęcie do transportu i dozowania dodatków (używanym np. do wytwarzania płatków śniadaniowych, batonów, czekolady, odżywek dla niemowląt, zupek w proszku, dodatków spożywczych, proszków do prania, płyt wiórowych czy gipsowych, a także stosowanym w stacjach uzdatniania wody).
A.K.: Z tego, co Pan powiedział, wynika, że oferują Państwo sprzęt o dużym stopniu uniwersalności.
A.Ż.: Nasze produkty sprzedajemy w kilku grupach towarowych. Pierwszą tworzą urządzenia do transportu pneumatycznego i mechanicznego, drugą - urządzenia do dozowania i mieszania, trzecią grupę stanowi osprzęt zbiorników, silosów i rurociągów, czwartą - kompletny system rurowy Jacob. Najbardziej uniwersalnym produktem jest oczywiście system rurowy Jacob.
Firma Jacob była pierwszym i obecnie jest największym producentem systemów tego typu w Europie. Została założona w 1924 roku. System przez nią produkowany znajduje szerokie zastosowanie w większości węzłów produkcyjnych, głównie w przemyśle spożywczym i chemicznym. Składa się z kilku tysięcy elementów (m.in. z rur, łuków, trójników, zasuw, przepustnic, przesypów dwudrogowych i wielodrogowych), zakończonych wywijanymi obrzeżami i łączonych obejmami żłobkowymi albo (przy większych średnicach) kołnierzami płaskimi. Elementy te mogą być produkowane ze stali węglowej malowanej, ocynkowanej lub emaliowanej bądź ze stali nierdzewnej - przeważnie w zakresie średnic od 60 do 800 mm (w programie podstawowym). System stosowany jest w instalacjach do transportu i przesypywania surowców sypkich, a także w instalacjach do odpylania oraz wentylacji.
A.K.: Czy wystawiają się Państwo tylko na targach SyMas?
A.Ż.: Wystawiamy się kilka razy w roku na imprezach targowych związanych z surowcami sypkimi, a mianowicie: na targach Polagra-Tech (dotyczą urządzeń dla przemysłu spożywczego), Plastpol (prezentuje się tam urządzenia dla przemysłu tworzyw sztucznych i przemysłu chemicznego), Bumasz (tam z kolei są urządzenia związane z produkcją materiałów budowlanych) oraz oczywiście SyMas. Pojawiamy się także na konferencjach specjalistycznych, głównie dotyczących chemii oraz przemysłu spożywczego.
A.K.: Jakie innowacyjne rozwiązania pojawią się w Pańskiej ofercie w najbliższym czasie?
A.Ż.: Na targach SyMas w Krakowie pokażemy po raz pierwszy panele odciążające Vigilex. Panele te rozrywane są podczas wzrostu ciśnienia spowodowanego wybuchem. Zostały tak zaprojektowane, żeby w przypadku wystąpienia wybuchu uwolnić nadmiar ciśnienia, płomieni oraz pyłów i na skutek tego chronić ludzi, wyposażenie i hale produkcyjne. Mogą być one montowane na silosach, zbiornikach, cyklonach lub filtrach. Produkowane są panele kwadratowe, prostokątne, okrągłe, płaskie, walcowe oraz panele w formie kopuły. Wszystkie one mogą być stosowane w strefie Ex II D. Więcej informacji będzie można uzyskać w czasie targów SyMas - na naszym stoisku lub podczas prezentacji na warsztatach learnShops, która odbędzie się 2 grudnia bieżącego roku.
A.K.: Dziękuję za rozmowę.